– Zamknęliśmy konsulat w Poznaniu po tym, gdy podpalacz przyznał się do winy i opisał, jak został zwerbowany przez GRU do dokonania aktu dywersji w Polsce. Wojna hybrydowa Rosji to nie tylko blokowanie jakichś stron internetowych, to ataki cybernetyczne na nasze instytucje państwowe, to agresja informacyjna – powiedział Radosław Sikorski w rozmowie z Maciejem Głogowskim w „Poranku TOK FM”.
– Niestety na szeroką skalę prowadzona dywersja, czyli werbowanie ludzi w mediach społecznościowych, płacenie im za robienie zdjęć obiektów wrażliwych, a potem próby podpaleń czy wręcz podpalenia. […] Nie na wszystkie te incydenty mamy dowody, które wytrzymałyby proces sądowy, ale informacje mamy, wiemy, co GRU robi – kontynuował.
– Przekaz jest jasny: jeśli to będzie kontynuowane, to reprezentacja dyplomatyczna Federacji Rosyjskiej będzie redukowana. Przypomnę, częścią tej wojny hybrydowej jest także przepychanie ludzi werbowanych na Bliskim Wschodzie przez naszą granicę z Białorusią – mówił dalej.