– Taka była nasza propozycja – to nie zmienia faktu, w momencie kiedy ogłosił swój start marszałek Hołownia, wspieramy jego, ale nasza propozycja wspólnego kandydata jest na stole – stwierdził Piotr Zgorzelski w TVP Info.
– Jest to projekt, który został w tej chwili skierowany do konsultacji publicznych, do uzgodnień międzyresortowych […]. Celem tego projektu jest ochrona pracownika, który przebywa na zwolnieniu chorobowym przed ryzykiem utraty tego świadczenia, przed ryzykiem zwolnienia dyscyplinarnego, przed różnego rodzaju sankcjami za to tylko, że np. pracując u jeszcze innego pracodawcy, wykona jakieś drobne działania – powiedziała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w Polsat News, pytana o propozycje zmian w L4.
– Zgoda na to, żeby pracownik na zwolnieniu chorobowym mógł mieć jakąś aktywność zawodową, ona jest zależna wyłącznie na wniosek samego pracownika. Konkretny przykład: chirurg zatrudniony w szpitalu ze złamaną ręką. Oczywiście nie może operować […] idzie na zwolnienie lekarskie, ale ten sam chirurg uczy studentów […]. Jeżeli będzie prowadził seminarium magisterskie, wykład […] w obecnym stanie prawnym będzie groziła mu utrata zasiłku chorobowego, będzie groziła mu nawet dyscyplinarka – kontynuowała.
– Ta sytuacja będzie możliwa tylko wtedy, kiedy idąc do lekarza, sam pracownik zawnioskuje o to, żeby na zwolnieniu wypisał lekarz, jakie rodzaje aktywności zawodowej może podejmować. […] To jest kwestia przeprocedowania tego, jest to kwestia kilku miesięcy […] nie chcę tutaj jednoznacznie deklarować [kiedy ustawa wejdzie w życie], na pewno nie jest to coś, co się wydarzy z dnia na dzień – mówiła dalej.
– Dzisiaj panu gwarantuję, że będę [po zmianie prezydenta] jednym z wnioskodawców i projektodawców zmian, aby PKW stała się z powrotem ciałem apolitycznym na rzecz tego, żeby zasiadali tam sędziowie o uznanym autorytecie w środowisku, co do których nie będzie żadnych wątpliwości, że mają jakiekolwiek inklinacje polityczne – stwierdził Piotr Zgorzelski w TVP Info.
– Tak się umówiliśmy. Tworząc projekt Trzeciej Drogi, umówiliśmy się na dwie podstawowe rzeczy. Pierwsza, że ten projekt będzie zaprojektowany co najmniej na jedną kadencję i że w ramach tej koalicji wskażemy kandydata na prezydenta marszałka Hołownię. Tak się umówiliśmy i jesteśmy konsekwentni – stwierdził Piotr Zgorzelski w TVP Info.
– Lewica rzeczywiście złożyła poważne uwagi do części projektu dotyczącego składki zdrowotnej. Bo to, na co się wszyscy zgłosiliśmy w koalicji, to jest skończenie z pewnym absurdem […] czyli na likwidację składki zdrowotnej odprowadzanej od obrotu środkami trwałymi – powiedziała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w Polsat News.
– Nie, w tym kształcie, który został zaprezentowany, sprawiedliwa społecznie nie jest […] czy byłoby sprawiedliwe, gdyby pracownik zarabiający 5000 zł na rękę na etacie płacił składkę w wysokości 550 zł, a przedsiębiorca, który zarabia na ryczałcie 25 000 zł, płacił składkę zdrowotną 318 zł? No nie, jest to ewidentna nierówność, ewidentna niesprawiedliwość – kontynuowała, pytana, czy propozycja przyjęta przez rząd jest sprawiedliwa.
– Jeżeli zarabiamy więcej, powinniśmy proporcjonalnie więcej wkładać do tego wspólnego kotła. Z całą pewnością nie może być tak, że pielęgniarka, nauczycielka, pracownik na etacie w większym stopniu ponosi ciężar finansowania systemu ochrony zdrowia, niż zamożny informatyk, prawnik prowadzący kancelarię prawną czy inny dobrze prosperujący przedsiębiorca – mówiła dalej.
– Jeśli te zasady się nie zmienią, to będziemy podtrzymywać naszego uwagi i takiego, w tym kształcie rozwiązania nie poprzemy, natomiast liczę na to, że nasi koalicjanci będą skłonni do tego, żeby ten projekt poprawiać – dodała.
– Decyzja w grudniu lub w styczniu, lub na przełomie roku, na pewno będzie podejmowana wspólnie, na pewno będzie podejmowana w konsensusie, porozumieniu całej partii – powiedziała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w Polsat News, pytana, czy decyzja o wyborze kandydata Lewicy na prezydenta zapadnie w grudniu.
– Jeżeli mówimy o tym, że 24 grudnia w Wigilię zmniejszą się wpływy z VAT-u na przykład, jeżeli chodzi o handel, o sprzedaż. Jasne, ale Polki i Polacy to mądrzy, racjonalni i odpowiedzialni ludzie, czego nie kupią 24 grudnia, kupią 23, przecież nie wierzymy w to, że jeżeli ktoś choinki nie kupi w dniu Wigilii, to znaczy, że w swoim domu nie będzie miał choinki, albo że jego dziecko nie dostanie prezentu, bo on nie zrobi takich zakupów – powiedziała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w Polsat News.
– Absolutnie jest szansa na wolną od pracy Wigilię, a ja jestem przekonana, że ta wolna Wigilia stanie się faktem, dlatego, że realizacji takiego właśnie postulatu, postulatu wolnego od pracy 24 grudnia, ustawowo wolnego […] chcą Polki i Polacy, a ich głos jest najważniejszy – powiedziała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Gość Wydarzeń” Polsat News.
– Dzisiaj przed nami olbrzymie zadanie: przekonywanie wszystkich naszych partnerów w UE, w NATO, że oni te muszą wziąć odpowiedzialność za swoje bezpieczeństwo. Dlatego że Amerykanie mogą powoli tracić tak duże zainteresowanie Europą, jak wykazywała dzisiejsza administracja – powiedział Rafał Trzaskowski w Białymstoku.
– My musimy być na to gotowi. Musimy starać się Amerykanów zatrzymać […], ale musimy sami inwestować w nasze zdolności obronne – mówił dalej.
– Dlatego potrzebujemy prezydenta, kto potrafi rozmawiać z parterami, kto jest wiarygodny, kto jest dobrze oceniany. O kim wiedzą, że jest przewidywalny. I takiego prezydenta wam gwarantuję – podkreślił.
– We wszystkich grupach wyborców, zarówno wyborców lewicowych, o poglądach centrowych, konserwatywnych, mam przewagę nad swoim konkurentem – powiedział Rafał Trzaskowski w Białymstoku.
– Ale najważniejsze jest to, że jest przewaga również – i to bardzo duża – wśród wyborców niezdecydowanych – zaznaczył.
– To jest dzisiaj najważniejsze, bo to daje nam potencjał wzrostu i to daje nam nadzieję, że naprawdę jesteśmy w stanie wygrać wybory prezydenckie – stwierdził.
– Patrząc na II turę też duża przewaga […]. Ja mam 14% przewagi nad PiS-em, Radek ma 8%. Dlaczego o tym mówię? […] Żeby zwrócić waszą uwagę na to, że jeżeli ktoś dzisiaj mówi, że 14% przewagi nad PiS-em i 8% przewagi nad PiS-em to jest niewielka różnica, to znaczy, że nie rozumie polityki. Tutaj zwracam się do wszystkich komentatorów – powiedział Rafał Trzaskowski w Białymstoku.
– To jest olbrzymia różnica w II turze. Ja uważam, że w II turze będzie na żyletki – ocenił.
– Ja mam jakiekolwiek emocje zarezerwowane tylko i wyłącznie na to starcie z PiS-em. Uważam, że w tej chwili szkoda naszych emocji na coś, co jest tak naprawdę przyjacielską rywalizacją – powiedział Rafał Trzaskowski w Białymstoku.
– Nawet jak słyszycie czasami pewne docinki – ja się staram nikomu nie docinać – uważam że trzeba to puścić w niepamięć, skoncentrować się tylko na dobrych stronach obu kandydatów. I przede wszystkim przygotować się do 7 grudnia, kiedy zaczniemy kampanię wyborczą – kontynuował.