W tej sprawie chodzi o zastraszenie tych, którzy by chcieli dojść do prawdy, a tą prawdą jest niewątpliwie zamach, a po drodze – można powiedzieć – wybuch. W tym sensie, że zamach dokonany przy pomocy wybuchu i to jest poza jakąkolwiek dyskusją, jeżeli ktoś w ogóle podchodzi do tego w sposób poważny, a nie żeby ukryć prawdę, kompromitację i zbrodnię – stwierdził Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej PiS.

A no to ciekawe. Mogę powiedzieć tylko tak. To są oczywiście oceny indywidualne. To są osoby, które w tym czasie, kiedy to miało miejsce, nie były z nami i być może popadły w pewną zależność od tej bardzo intensywnej propagandy, która wtedy została zastosowana po to, żeby tę gignatyczn – powiedział prezes PiS, pytany o wypowiedzi Marcina Horały i Tobiasza Bocheńskiego dot. zamachu.