– Nie jestem premierem, jestem marszałkiem Sejmu, jestem liderem jednego z ugrupowań politycznych, które dzisiaj odpowiedzialność za Polskę biorą. Ja mówię też otwarcie i jasno, co nam wyszło – a wyszło nam parę rzeczy – i ile rzeczy nam nie wyszło – bo sporo rzeczy nam nie wyszło – powiedział Szymon Hołownia podczas spotkania otwartego w Sokołowie Podlaskim.
– Sporo rzeczy jest do poprawienia, nawet więcej niż sporo, na tych trzech kolejnych okrążeniach. Nie zostały załatwione pewne rzeczy. Nie zostały spełnione pewne standardy, na które się umawialiśmy. Słyszycie, widzicie w mediach, ile jest opowieści o nepotyzmie dzisiaj w spółkach Skarbu Państwa, takim politycznym klientelizmie, kolesiostwie, bo to chyba tak trzeba nazwać. Nie na to się umawialiśmy, to nie może tak wyglądać – podkreślił.
– To trzeba spróbować jak naszybciej rozwiązać. Nie gadać o tym, nie chodzić po mediach i mówić, kto bardziej, kto ma dwie ciotki więcej – tylko rozwiązać, przeciąć to – apelował.