– W tej umowie [koalicyjnej] jest mowa, zapis, że w połowie kadencji, czyli w listopadzie przyszłego roku, nastąpi zmiana na fotelu marszałka. I na dzisiaj ten zapis obowiązuje – powiedział Michał Kobosko w „Graffiti” Polsat News.

„Bardzo wiele rzeczy może się zmienić w ciągu tego roku – w tym zapisy umowy koalicyjnej”
– Jestem może nie bardzo długo, bo 5 lat, w polskiej polityce, ale już bardzo wiele rzeczy się zmieniało z dnia na dzień i może się zmienić także w ciągu tego roku – także mogą się zmienić zapisy umowy koalicyjnej. […] Niczego nie przesądzam, nie biorę udziału w rozmowach samych liderów naszych ugrupowań, ale wyobrażam sobie taki scenariusz – stwierdził.

Jak zauważył: – To nie jest tak, że Szymon Hołownia przekaże marszałkowi Czarzastemu [swoje stanowisko], musi to być poddane pod głosowanie, musi być większość.

PSL nie poprze kandydatury Czarzastego? „Nie mam przekonania…”
– Ja na dzisiaj, po tym prawie roku działań w koalicji, po wielu działaniach Lewicy, także wobec nas: i Polski 2050, i PSL-u, nie mam takiego przekonania, że dzisiaj szczególnie politycy PSL-u […] z wielkim entuzjazmem popraliby kandydaturę marszałka Czarzastego na funkcję marszałka Sejmu – podkreślił.