– Ja uważam, że to, co jest de facto takim pato-sportem czy pato-streamerką, powinno być ograniczone, jeśli chodzi o dostęp najmłodszych do tego typu widowisk, nie mam żadnych wątpliwości. Nie cenzura. My nie prowadzimy żadnych prac, ja bym raczej zaapelował do wszystkich stacji telewizyjnych, właśnie też tych ogólnie dostępnych, do rodziców, do szkoły, żeby jednak chronić dzieci przed tą szerzącą się coraz bardziej patologią i promocją brutalności, bo to naprawdę do niczego dobrego nie prowadzi, ale jeśli ktoś to lubi, ja już na to nic nie poradzę — powiedział premier Donald Tusk na konferencji prasowej.
Tusk: Będę rozmawiał z liderami koalicji nt. ograniczenia czasu antenowego freak fightów
– Ograniczenie czasu, ja bym nie miał nic przeciwko temu. Będę rozmawiał o tym też z liderami partii rządzącej czy te najbardziej brutalne formy, czy one nie powinny być tak traktowane jak na przykład ostra erotyka, gdzie są jakieś godziny, reklamy alkoholu. Wydaje mi się, takie lanie się, nie powiem po czym, i lawina bluzgów przy promocji tych walk, czy to jest coś, co nasze dzieci powinny oglądać beż żadnych ograniczeń — kontynuował.