Byłoby bardzo dobrze, ale jest to mało prawdopodobne. Nie, byłoby dobrze, gdyby wszystkie partie koalicyjne poparły najsilniejszego kandydata, kandydata który daje największe szanse na zwycięstwo, ale wydaje mi się to dzisiaj niestety mało prawdopodobne – stwierdził Marcin Kierwiński w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w Radiu Zet.

Więc strategia, że każda z partii koalicyjnych wystawia własnego kandydata, a w II turze już popieramy tego, kto będzie w II turze, jest jak najbardziej zasadna – mówił dalej.

Najlepiej by było, gdyby kandydat, który ma największe szanse na zwycięstwo, miał poparcie wszystkich partii tworzących koalicję. Takim kandydatem z dużym prawdopodobieństwem, pokazują to sondaże, jest kandydat KO. Jeżeli inni partnerzy koalicyjni będą chcieli go poprzeć, byłoby najlepiej, ale to już od nich zależy – dodał.