– Nikt bez dachu nad głową nie zostanie, natomiast to są też liczby, które się zmieniają, w tym sensie się zmieniają, że są takie osoby, które przyśpieszyły, rozpoczęły już remont, zbierają faktury nawet jeszcze przed tymi pieniędzmi, które trafią do nich – powiedział Marcin Kierwiński w TVP Info, pytany o to, ile osób przed zimą będzie potrzebować mieszkań zastępczych w związku z powodzią.

– Kilkaset osób i na bieżąco ten proces monitorujemy – kontynuował.