– Pan Misiewicz, to jest w ogóle szokująca informacja […] dostając dopuszczenie do informacji ściśle tajnych, na ogólnie dostępnym kserze w siedzibie resortu obrony narodowej kserował ściśle tajne i tajne dokumenty i do dzisiaj nie wiadomo, gdzie te dokumenty są, dlatego, że te kopie nie były w żaden sposób weryfikowane – powiedział Cezary Tomczyk na konferencji prasowej.