– Słyszałem wypowiedź prezydenta i bardzo mnie zdziwiła ta kwestia dotycząca migracji, bo wydaje mi się, że prezydent po prostu nie zrozumiał, o co chodzi. […] Akurat myślę, że to prezydent powinien wiedzieć, jeśli nie, to myślę, że Jacek Siewiera mu powinien wytłumaczyć. Mamy do czynienia z nielegalną migracją i mamy do czynienia jakby z wojną hybrydową, a prezydent się powołał na kwestię opozycji białoruskiej, to kto jak kto, ale prezydent powinien wiedzieć, że mamy do czynienia z dyktaturą – powiedział Adam Szłapka w TVN24, pytany o sprzeciw prezydenta ws. strategii migracyjnej.

– Przecież tam bez zgody reżimu Łukaszenki się mysz nie przeciśnie, tzn. jeżeli opozycjoniści białoruscy uciekają do Polski, to nie uciekają przez zieloną granicę […] albo wyjeżdżają normalnie i wtedy władza przymyka na to oko i wtedy wyjeżdżają, powiedzmy pociągiem przez Terespol, albo robią tak, jak to zazwyczaj bywało, że np. jadą do Kijowa […] czy przez inne państwo trzecie – kontynuował.

– Ta kwestia nie dotyczy opozycjonistów białoruskich, ta kwestia dotyczy tego, żebyśmy my w pełni panowali nad granicą – mówił dalej.