Live

„Środowiska ochrony praw człowieka to ludzie odklejeni od rzeczywistości”. Sienkiewicz o krytyce zapowiedzi Tuska

– Krytyka [zapowiedzi premiera Donalda Tuska dot. czasowego zawieszenia prawa do azylu] robi na mnie ogromne wrażenie, przede wszystkim ten stopnień manipulacji, hipokryzji, jakiego jesteśmy świadkami przez ostatnie 20-parę godzin – powiedział Bartłomiej Sienkiewicz w rozmowie z Marcinem Fijołkiem w „Graffiti” Polsat News.

– Krytycy powołują się na ONZ-owską konwencję genewską, tak jakby nie wiedzieli, że jest tam art. 9, który mówi o bezpieczeństwie narodowym, który pozwala zawiesić pewnego rodzaju prawa uchodźcze – wskazał.

– Jeśli mamy ludzi przylatujących do Białorusi samolotami z Dubaju, szkolonych przez Białorusinów i Rosjan, przerzucanych na polską granicę, to chyba to jest zagrożenie bezpieczeństwa, prawda? Znaczy co, musimy mieć dwa czołgi z Rosji w Białymstoku, żebyśmy powiedzieli: „ach, to jest ten moment, w którym możemy zawiesić [prawo do azylu]? – pytał.

„Fałszywy, emocjonalny ton moralnego oburzenia”. Sienkiewicz uderza w szefową Amnesty International
– Ten fałszywy, emocjonalny ton moralnego oburzenia – dla mnie przykładem jest to, co powiedziała szefowa Amnesty International, pani Anna Błaszczak-Banasiak, że „poszukiwanie lepszego życia w UE nie jest przestępstwem, które powinno być karane karą śmierci w polskim lesie”. No przepraszam bardzo, ale to jest ten stopień […] populizmu, takiej retoryki już zupełnie po bandzie – ocenił.

„To są ludzie kompletnie odklejeni od rzeczywistości”
Jak podkreślił: – Rodzaj manipulacji, hipokryzji, jakie środowiska ochrony praw człowieka zademonstrowały w ostatnich 24 godzinach, jest niebywały. Tylko potwierdza, że to są ludzie kompletnie odklejeni od rzeczywistości.

Ziobro nie stawił się przed komisją śledczą ds. Pegasusa

Stwierdzam że świadek Zbigniew Ziobro stawił się na wezwanie komisji. Zbigniew Ziobro został skutecznie poinformowany o terminie wyznaczonym na dzień dzisiejszy. Rozumiem emocjonalne wpisy i publikacje, natomiast opieramy się o ustawę o komisji śledczej, o KPK, dlatego też dzisiaj jako komisja musimy wypracować decyzję co do dalszego postępowania w tej sprawie – stwierdziła Magdalena Sroka podczas posiedzenia komisji śledczej ds. Pegasusa.

Sienkiewicz: Ziobro udaje ofiarę i skomli o litość. To żenujące

– Ja nie czekam z wypiekami na twarzy na żadne działanie ze strony ministra Ziobry. Ja spokojnie czekam, aż pan minister Ziobro kiedyś stanie przed wymiarem sprawiedliwości, niezależnym sądem i odpowie, dlaczego fundusz przeznaczony na zadośćuczynienie ludziom okaleczałym, skrzywdzonym przez przestępców był partyjną kasą Solidarnej Polski – powiedział Bartłomiej Sienkiewicz w „Graffiti” Polsat News.

– Żadne zdjęcie ze szpitala ani nie powoduje, że mi się łza w oku kręci, tym bardziej wobec pana ministra Zibory, który wniósł do najwyższych zaszczytów prokuratora, który przesłuchiwał kobietę rodzącą kiedyś w szpitalu. Który zorganizował taką nagonkę na Romana Giertycha, że kiedy ten leżał w szpitalu w trakcie utraty przytomności, prokurator prawie że siłowo domagał się jego przesłuchania – kontynuował.

– Teraz minister Ziobro udaje ofiarę i płacze nad swoim losem. Albo prawo, albo nie ma prawa. Biegły sądowy powołany przez sąd niezależny mówi: zdrowy, może zeznawać. A minister Ziobro w tej chwili rozdrapuje rany i skomli o litość. To jest żenujące – ocenił.

Błaszczak: Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych jest martwy

– Deklaracje Donalda Tuska o tym, że nie będzie limitów, jeżeli chodzi o finansowanie obronności, były kolejnym kłamstwem, dlatego, że zarówno w tegorocznym budżecie, jak i w przyszłorocznym budżecie, zakładam, nie będzie wypełniony Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych, który jest podstawowym mechanizmem służącym modernizacji polskiego wojska – powiedział Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej.

– Więc na papierze wszystko ładnie wygląda, w praktyce Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych jest martwy, co oznacza, że w projekcie budżetu na przyszły rok w zasadzie zawarto te same wielkości, które są przewidziane w tegorocznym budżecie. A tegoroczny budżet przecież już jest zagrożony, bo przecież po stronie wpływów będzie mniej o ponad 40 miliardów złotych, to jest już stwierdzone bezpośrednio w dokumentach Ministerstwa Finansów – kontynuował.

„Nie jest posprzątane, mamy z kim przegrać”. Sienkiewicz o wyborach prezydenckich

– Absolutnie nie [nie jest „posprzątane”, jeśli chodzi o wybory prezydenckie]. Oczywiście, że tak [mamy z kim przegrać] – powiedział Bartłomiej Sienkiewicz w „Graffiti” Polsat News.

– Ja nie patrzę na te sondaże, które mówią o poparciu dla jednego czy drugiego kandydata. […] Najciekawsze są sondaże, które się nie odnoszą bezpośrednio do polityki. A tam widać jedno: Polacy są podzieleni na pół. To jest bardzo głęboki podział zbudowany umiejętnie przez PiS, telewizję pisowską – mówił dalej.

– To pokazuje, że te wybory to nie jest jakaś gigantyczna przewaga jednej strony. Wybory będą wyborami, gdzie różnica będzie niewielka. I podchodzimy do nich śmiertelnie poważnie – oświadczył.

PiS rozpoczyna zbiórkę podpisów pod projektem referendum ws. nielegalnej migracji

– Donald Tusk mówi dziś, że będzie walczył z nielegalną migracją, ale mówi to tylko wtedy, kiedy chce przysłonić swoje problemy, a tym jego problemem zasadniczym jest fakt rozsypania się budżetu państwa, a więc dlatego włącza protokół „migracja”. Jest zupełnie niewiarygodny – powiedział Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej.

– Prawo i Sprawiedliwość mówi „sprawdzam” Donaldowi Tuskowi, otóż od dziś rozpoczynamy zbieranie podpisów pod projektem referendalnym, obywatelskie referendum ws. nielegalnej migracji. Sprzeciwiamy się nielegalnej imigracji, uważamy, że nielegalna migracja oznacza zagrożenie bezpieczeństwa, zarówno osobistego, jak i gospodarczego, konsekwencje migracji widzimy na zachodzie Europy – kontynuował.

– Poseł Dominik Tarczyński będzie pełnomocnikiem inicjatywy referendalnej. Od dziś w każdym z biur poselskich, senatorskich Prawa i Sprawiedliwości będzie można składać podpisy pod [projektem] referendum. Musimy zebrać ponad 500 tysięcy takich podpisów – mówił dalej.

„Liczę na to, że do końca roku zamknie się ta procedura”. Siemoniak o ustawie o obronie cywilnej

– Z moich rozmów z posłami […] wynika, że Sejm ten bardzo duży i trudny akt chce uchwalić w listopadzie, liczę na to, że do końca roku zamknie się ta cała procedura – powiedział Tomasz Siemoniak w Radiu ZET, pytany o to, kiedy będzie uchwalona ustawa o obronie cywilnej.

Sikorski czy Trzaskowski kandydatem KO na prezydenta? Siemoniak o tym, kto ma większe szanse

– Ja sądzę, że tak patrząc na podejście w Platformie, w Koalicji Obywatelskiej i na fakt, kto kandydował w 2020 roku, że jest to Rafał Trzaskowski, ale nic lepiej w polityce nie robi, niż odrobina konkurencji, więc mi się to bardzo podoba, nawet ten nurt komentarzy, które w sposób w moim przekonaniu nieuzasadniony, ale widzą tutaj jakąś rywalizację – powiedział Tomasz Siemoniak w Radiu ZET, pytany o to, kto ma większe szanse na kandydowanie w wyborach prezydenckich, Rafał Trzaskowski czy Radosław Sikorski.

– Spodziewam się, że w grudniu – kontynuował, pytany o to, kiedy będzie decyzja, kto będzie kandydował.

Hołownia: Żaden cel taktyczny nie może zakładać sprzeniewierzenia się swoim wartościom, bo kończy się to tym, że zostajemy „mniejszym złem”

Pan Premier przemawiał jako lider KO na konwencji KO. Kwestie, które poruszał nie stanowią uzgodnień koalicyjnych. Nie są stanowiskiem i programem K15X, a jednego z koalicjantów, Koalicji Obywatelskiej – napisał na Facebooku Szymon Hołownia.

Stoimy na stanowisku, że prawo do azylu jest w prawie międzynarodowym „święte” i wynika z konwencji ratyfikowanych przez RP. W związku z tym jakiekolwiek jego zawieszanie, również czasowe i terytorialne, musiałoby odbywać się WYŁĄCZNIE w warunkach skrajnego zaostrzenia sytuacji (np. przerwanie granicy) i WYŁĄCZNIE w warunkach któregoś z opisanych w Konstytucji RP stanów nadzwyczajnych, stanu wyjątkowego albo wojennego (bo ich zastosowanie wymaga w praktyce zgody i ścisłej kontroli całej władzy państwa: Prezydenta, rządu i parlamentu) i pod bieżącą kontrolą Sejmu. Z pewnością tak poważne ograniczenia nie mogłyby być stosowane jako „profilaktyka” – podkreślił marszałek Sejmu.

Jak napisał lider Polski 2050: – Jeśli słowa Pana Premiera przybiorą kształt ustawy, zgłosimy do niej stosowne poprawki, o ile oczywiście wcześniej nie zostanie to uzgodnione w rządzie. Konsekwentnie stoję i stoimy na stanowisku, że bezpieczeństwo jest bezwzględnie najważniejsze, ale bezpieczeństwo nie wyklucza czlowieczeństwa.

Ponadto marszałek Hołownia w komentarzu napisał: – Żaden cel taktyczny nie może zakładać sprzeniewierzenia się swoim wartościom, bo kończy się to tym, że zostajemy »mniejszym złem«.

Siemoniak: Obserwujemy z policją kwestię pojawiania się zorganizowanej przestępczości zza granicy

– To nie jest tylko kwestia jakby nielegalnych migrantów, ale też i właśnie tych, którzy wjeżdżali przez ostatnie lata, którzy kupowali polskie wizy, oczywiście z policją obserwujemy kwestię pojawiania się zorganizowanej przestępczości zza granicy, mówię tutaj o państwach Kaukazu czy państwach Azji Środkowej, bardzo ściśle się tym policja zajmuje – powiedział Tomasz Siemoniak w Radiu ZET.

„Ok. 20 tysięcy ludzi”. Siemoniak o tym, ilu jest w Polsce imigrantów z negatywnie rozpatrzonymi wnioskami o azyl

– To jest ok. 20 tysięcy ludzi, ta liczba się oczywiście waha, ale to jest ten rząd wielkości – powiedział Tomasz Siemoniak w Radiu ZET, pytany o to, ilu jest imigrantów, którym negatywnie rozpatrzono wnioski o azyl.

– [Są] w ośrodkach Straży Granicznej – kontynuował.

„Być może doszło do pomyłki, zaniedbania. Ważne są intencje”. Bodnar o sprawie Gajewskiej i darowizny

– Trudno mi powiedzieć, w jaki sposób do tej sprawy [Kingi Gajewskiej] podejdzie prokuratura, służby sejmowe. Zdaję sobie sprawę [że jej mąż, Arkadiusz Myrcha, jest wiceministrem sprawiedliwości], oczywiście też czytam te komentarze – powiedział Adam Bodnar w Poranku TOK FM.

– Natomiast wydaje mi się, że to, czego brakuje w tych oświadczeniach medialnych, to to, że pan Mejza ma cały szereg różnych innych zarzutów, które są związane z pewnym niejasnym pochodzeniem środków, którymi dysponuje i które następnie nie były wpisane do oświadczenia majątkowego – mówił dalej.

– Wydaje mi się, że w tym przypadku [Kingi Gajewskiej] chyba nikt nie ma wątpliwości, że to była darowizna od rodziców i że być może doszło do jakiejś po prostu zwyczajnej pomyłki, zaniedbania, jakiejś kwestii takiej, że ktoś może zapomniał. Trudno mi to oceniać – zaznaczył.

– Natomiast myślę, że tutaj intencje w tej sytuacji są ważne i mogą mieć wpływ na ocenę całej sytuacji – wskazał.