– Opuściłem salę obrad Sejmu podłamany wczoraj ogólnym przebiegiem, wrażeniem. Myślę, że ostatnią rzeczą, jaką oczekiwali ludzie dotknięci dzisiaj powodzią, to tych inwektyw, tego okładania się jakimiś irracjonalnymi zarzutami i to było niesmaczne – stwierdził Krzysztof Paszyk w programie „Rozmowa Piaseckiego” w TVN24.
– Znaczy, miejmy proporcję, 90% wystąpień wczoraj opozycji to była hucpa polityczna, absolutnie nie do zaakceptowania. Natomiast panie redaktorze, jeśli chodzi teraz o taką autoocenę, autorefleksję działań rządu, podejmowanych od pierwszych dni godzin. Nie popełnia błędów ten, kto nic nie robi. Oczywiście, jeśli mógłbym wskazać dzisiaj i myślę, mamy tego wszyscy świadomość na poziomie różnych szczebli władzy, to z pewnością, musimy pracować nad doskonaleniem procedur, koordynacji, przepływem informacji. To jest oczywiście lekcja, którą wszyscy chcemy wyciągnąć i wyciągniemy – kontynuował.