To nie wymaga szczególnej przenikliwości. Można znaleźć na Twitterze chociażby wpisy polityków pierwszoplanowych, którzy używają takich formuł, udostępniają tego typu informacje. Widziałem kilka wpisów dotyczących rzekomo 400 ofiar ukrywanych nie wiem, przez policję, samorządowców, burmistrzów, przez kogo. O tym nie piszą oczywiście i bardzo wielu polityków PiS-u pytających co 15 minut, ile jest tych ofiar. Tak jakby modlili się o to, żeby ta liczba ofiar była większa – stwierdził Jan Grabiec w „Faktach po faktach” TVN24.