– Kosmiczna bzdura. Premier jest szefem ministrów i wydaje dyspozycje, zdecydowaliśmy i to uważam, niesłychanie ważne było w tym wszystkim, pracować przy otwartej kurtynie. To dla wszystkich samorządowców, oni te sztaby oglądali, samorządowcy, wszyscy, którzy się tymi sprawami zajmowali i też opinia publiczna mogła zobaczyć, jak pracujemy i porównywanie tego do Putina, który robi takie ustawki. Po pierwsze to było wszystko naprawdę, po drugie byli dziennikarze i każdy mógł to komentować i oceniać – stwierdził Tomasz Siemoniak w programie ,,Kropka nad i” w TVN24.