– Wizyty polityków najwyższego szczebla, w tej hierarchii państwowej najwyżej jest pan prezydent RP, to są przedsięwzięcia o charakterze, powiedzmy sobie, w niemałej mierze propagandowym, chociaż jednocześnie jakoś tam mogą wspierać tych, którzy rzeczywiście fizycznie walczą z tą powodzią, a tacy są najbardziej potrzebni – powiedział Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.
– Oczywiście ja w żadnym razie nie krytykuję tej wizyty […]. Ja osobiście jestem sceptycznie nastawiony do tego rodzaju działań, wyjąwszy działania tych, którzy tam na miejscu organizują pomoc, ale to są przede wszystkim miejscowi posłowie, czasem też posłowie, czy senatorowie, którzy przyjeżdżają, czasem też działacze samorządowi i oczywiście to jest wtedy pożyteczne, o ile mają zdolności organizacyjne, o ile rzeczywiście potrafią realnie coś zrobić – kontynuował.
– Jest oczywiste, że prezydent tam się powinien pojawić i tam się pojawia […] nie to jest w tej chwili istotą rzeczy […] podanie ręki przez nawet bardzo ważnego polityka, przy całym szacunku, nie jest w tej chwili tą sprawą najważniejszą, ale po prostu jest swego rodzaju obyczaj, że tak się to robi, więc nic dziwnego, że tam tego typu przyjazdy mają miejsce – mówił dalej.