Oczywiście to [wprowadzenie stanu klęski żywiołowej] pomaga uruchomić dodatkowe środki, zasoby, instrumenty zarówno na poziomie krajowym, jak i międzynarodowym. Ja na Radę Ministrów nie dojadę, będzie mógł zastępca, natomiast ludzie czekają na pomoc tam, gdzie doszło do największej katastrofy – stwierdziła Paulina Hennig-Kloska w rozmowie z Marcinem Fijołkiem w „Graffiti” Polsat News.