– Trudno powiedzieć, czy się śmiać, czy płakać, bo z jednej strony to jest wspomnienie stalinizmu w tych jego elementach, które były z jednej strony straszliwe groźne, ale z drugiej strony też i na swój sposób zabawne – powiedział Jarosław Kaczyński w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie, pytany o słowa premiera o „demokracji walczącej”.

– To dziwna rzecz, że w końcu wykształcony historyk tego nie wie i robi tego rodzaju rzeczy. No ale niektórzy kwestionują w tej chwili, powiedzmy sobie, jego stan psychiczny – dodał prezes PiS.