Live

„Panu prezydentowi chodzi o polskie bezpieczeństwo”. Paprocka o wypowiedzi Dudy

Chcemy pamiętać o tym jaka jest prawda w relacjach polsko-rosyjskich i naprawdę dzisiaj obrzucanie się takimi wypowiedziami, takie komentarze. Komentarze pana premiera, no cóż chyba został dotknięty czuły punkt. Naprawdę, w momencie, kiedy był udzielany dostęp do akt postępowania, było wiadomo jakie mogą być dalsze zdarzenia, bo tak jakby to jest kilku dni – stwierdziła Małgorzata Paprocka w programie ,,Gość Wydarzeń” w Polsat News.

Najważniejszą sprawą jest polskie bezpieczeństwo i to, aby informacje, wszelkiego rodzaju, również takie, które są objęte postępowaniami, gdzie jest udział służb, gdzie jest ściganie tego rodzaju przestępstw, nie były udostępniane i o to przede wszystkim panu prezydentowi chodziło. Dziś trzeba tę sprawę bez wątpienia wyjaśnić, trzeba to zrobić i wewnętrznych postepowaniach i ma również prawo opinia publiczna poznać, dlaczego do takiej sytuacji doszło – kontynuowała.

Paprocka: To PO powinno przepraszać za zamiatanie spraw pod dywan

To jest rzecz, która w PO jest na pewno bardzo problematyczna, nie chcę już tutaj wracać do tematu. Myślę, że raczej PO powinna przeprosić za próby zamiatania pewnych spraw pod dywan, chociażby jedna z pierwszych decyzji, to próba uchylenia ustawy o rosyjskiej komisji, tej która miała badać wpływy – dodała.

„Obrażają rozum”. Paprocka komentuje propozycje prawników po spotkaniu z premierem

Ta konferencja to jest rzecz absolutnie niebywała tu powinny środowiska prawnicze bić na taki alarm, który byłoby słychać na całą Europę, tak jak wcześniej bardzo chętnie robiło to środowisko pana premiera. Te propozycje są nie tylko niekonstytucyjne, ale one obrażają wprost rozum – powiedziała Małgorzata Paprocka w Polsat News.

„Ci, którzy tworzyli porządek niedemokratyczny, będą podlegać odpowiedzialności dyscyplinarnej”. Bodnar o przyszłości tzw. neosędziów

Na konferencji prasowej Adam Bodnar omówił plan resortu sprawiedliwości wobec tzw. neosędziów, czyli sędziów nominowanych po 2018 roku, przez KRS ukształtowaną na skutek zmian PiS. Jak mówił, najważniejszym elementem planowanych regulacji jest „uznanie, że spośród sędziów powołanych po 2018 roku mamy trzy grupy”.

„Grupa zielona”
– Pierwsza grupa, taka grupa zielona, to są osoby które niespecjalnie miały wybór. Skończyły Krajową Szkołę Sądownictwa i Prokuratury, zrobiły asesurę i nie miały do wyboru innej KRS. Zostały poddane ocenie przez KRS i zostały po prostu sędziami Rzeczpospolitej. […] W przypadku do tych osób – to jest około 1600 osób – po prostu ustawa określi, że te osoby mają status sędziów, którzy są powołani zgodnie z konstytucją w związku z tym nie będzie później żadnych wątpliwości – tłumaczył.

– Mamy jednak grupę osób, które zdecydowały się na awans po 2018 roku. Zdecydowały się na to, aby pójść do sądu wyższej instancji, albo żeby w sposób dość niejasny w ogóle zostać sędziami, zwłaszcza sędziami Sądu Najwyższego – zaznaczył, dodając że w tym przypadku zostaną wyszczególnione dwie grupy.

„Osoby budujące porządek niedemokratyczny w Polsce”. Zapowiedź odpowiedzialności dyscyplinarnej i specjalnego organu
– Grupa pierwsza to osoby które łączy coś, co nazwaliśmy tzw. wspólnym przedsięwzięciem – że oni w sposób być może świadomy, czasami może nieświadomie, czasami lekkomyślnie tak naprawdę, brali udział w budowaniu porządku niedemokratycznego w Polsce, nie tylko ze względu na to, że przyjęli awans, ale także ze względu na to, że obejmowali później różne funkcje wymiarze sprawiedliwości: zostawali prezesami sądów, rzecznikami dyscyplinarnymi, przewodniczącymi wydziałów czy chociażby zasiadali w SN – mówił.

– To będzie cel tego projektu: że po trzech miesiącach od wejścia w życie ustawy te osoby wracają na wcześniej zajmowane stanowisko. […] Awans, który zawdzięcza ta osoba KRS po 2018 roku, zostanie cofnięty – podkreślił, precyzując że w tym przypadku mowa jest o 500 osobach.

Jednocześnie zaznaczył: – Te 500 osób, które tworzyły porządek niedemokratyczny, będzie podlegało też odpowiedzialności dyscyplinarnej. Zostanie stworzony specjalny organ pełniący funkcję kolegialnego rzecznika dyscyplinarnego i te osoby zostaną ocenione z punktu widzenia naruszenia zasad etyki sędziowskiej.

Instytucja „czynnego żalu” i uznanie za „rozgrzeszonych”
Z kolei trzecia grupa sędziów to – jak mówił Bodnar: – Takie osoby, które […] dostały ten awans tylko i wyłącznie dlatego, że miały taką nieprzepartą wolę awansowania w strukturze sądownictwa. Zdawali sobie sprawę, że ten KRS może nie jest taki, jak trzeba, ale jednak się zdecydowali na uczestniczenie w konkursie i awansowali wyżej – mówił dalej, dodając że według szacunków takich osób jest 900.

– W tym przypadku przewidujemy wprowadzenie takiej instytucji, nazwałbym to, „czynnego żalu” – czyli jeżeli złożą oświadczenie, powiedzą: „tak, faktycznie, to był nasz błąd życiowy”, to wtedy oni dobrowolnie wracają do sądu, w którym wcześniej orzekali, ale w stosunku do nich nic więcej się nie dzieje. Mogą od następnego dnia startować nowych konkursach i ubiegać się o funkcjonowanie na nowych zasadach – poinformował.

– W pewnym sensie […] uznajemy ich, że są rozgrzeszeni – dodał.

„Postulat cały czas aktualny”. Bodnar o „resecie konstytucyjnym” w TK

– Dzisiaj w czasie spotkania rozmawialiśmy także o tym, że w Senacie Komisja Ustawodawcza pracuje nad ustawą, która dokonywałaby zmiany konstytucji i pozwalałaby na to, aby dokonać tego, co popularnie się nazywa „resetem konstytucyjnym”. Czyli porozumieniem wszystkich sił politycznych na rzecz odnowy i odbudowania Trybunału Konstytucyjnego – powiedział Adam Bodnar na konferencji prasowej.

– Cały czas jest aktualny postulat, żeby wszystkie strony polityczne zdecydowały się na taki krok, żeby wybrać nowy, porządny, cieszący się zaufaniem obywateli TK. Ten postulat cały czas będziemy powtarzali. Odpowiednia ustawa nowelizująca konstytucję i pozwalająca na tego typu zmianę ustrojową jest obecnie w Senacie – mówił dalej.

„Będzie szkodził do samego końca”. Tusk o Dudzie

Nie ma co liczyć na prezydenta Dudę w dziele naprawy RP. Będzie szkodził do samego końca. Więc te przepisy oczywiście wejdą w życie, te które wymagają zmian ustawowych, pod rządami nowego prezydenta – stwierdził premier Donald Tusk na konferencji prasowej.

Tusk: Duda na polecenie Kaczyńskiego zaczął proces rozwalania wymiaru sprawiedliwości

Nie wiem co jest gorsze, że na polecenie Jarosława Kaczyńskiego, Andrzej Duda zaczął proces rozwalania wymiaru sprawiedliwości w Polsce, czy to, że po 8 latach i po tym, jak widać dzisiaj, ile to Polskę kosztowało, nasze obywatelki i naszych obywateli, nadal tkwi w tym błędzie. Błąd to najdelikatniejsze słowo, jakie mi przychodzi na myśl, to znaczy odmawia de facto współpracy – stwierdził premier Donald Tusk na konferencji prasowej.

„Bogu dzięki tylko 333 dni”. Tusk o Dudzie

Nigdy tego argumentu nie używałem, ale dzisiaj użyję po raz pierwszy i z pełnym przekonaniem. To Bogu dzięki to już tylko 333 dni – stwierdził premier Donald Tusk na konferencji prasowej.

„To, co powiedział, mocno szkodzi interesom Polski i godzi bezpośrednio w bezpieczeństwo”. Tusk o słowach Dudy

Ta insynuacja czy wprost właściwie stwierdzenie, właśnie w obecności zagranicznych mediów i prezydenta Litwy, że polskie służby i polski rząd współpracują z rosyjskimi służbami specjalnymi, w czasie kiedy trwa wojna, w czasie kiedy razem m.in. z Litwą przygotowujemy ten pas obrony, Tarcza Wschód, kiedy zaufanie do Polski jest absolutnie kluczowe, żebyśmy mogli wspólnie z całą Europą zbudować bezpieczną granicę, dla Polski, dla Litwy, dla Europy, prezydent [Duda] wypowiada, wygaduje takie bzdury – stwierdził premier Donald Tusk na konferencji prasowej.

W głowie mi się nie mieści, że to się w ogóle mogło zdarzyć

Powiem bardzo wprost, bo w głowie mi się nie mieści, że to się w ogóle mogło zdarzyć. To, że prezydent czasami się kompromituje jako osoba w czasie swoich różnych misji zagranicznych, to tego się zdążyliśmy wszyscy przyzwyczaić. Ale ta sprawa to nie jest prywatna sprawa prezydenta ani kwestia jego osobistej reputacji. Tam już i tak za wiele nie jest do naprawienia. Problemem jest to, że to, co powiedział, bardzo mocno szkodzi interesom Polski, że to godzi bezpośrednio w bezpieczeństwo Polski, więc było to nie tylko bardzo niemądre i takie niepoważne, nie pierwszy raz, ale z tego wynikają też bardzo konkretne szkody – mówił dalej PDT.

12 razy za rządów PiS-u prokuratura postępowała w taki sam sposób

12 razy za rządów PiS-u prokuratura w taki sam sposób postępowała. Nie ma to nic wspólnego z tajnymi informacjami, których ujawnienie może być groźne dla bezpieczeństwa. To są materiały, które służą jako dowód, że dana osoba zajmowała się działalnością szpiegowską. W przypadku pana Rubcowa o detalach nie będę mówił, ale akurat te tajne rzeczy to przedstawienie mu tego, co znaleziono w jego komputerze jako materiał dowodowy – zaznaczył.

Tusk o „czyszczeniu systemu z ludzi, którzy sprzeniewierzyli się przysiędze sędziowskiej”

Bardzo dużo mówiliśmy o tym, co będziemy wspólnie robili też każdego dnia, nie tylko poprzez ustawy, ale codzienną praktykę, więc oczywiście rozliczanie, czyszczenie tego systemu z ludzi, którzy sprzeniewierzyli się przysiędze sędziowskiej, zasadom przyzwoitości, ale będziemy także usprawniali i to nasze wspólne ze środowiskami prawniczymi zobowiązanie – usprawniali cały system, czy to cyfryzacja, informatyka, czy skracanie, upraszczanie procedur – stwierdził premier Donald Tusk na konferencji prasowej.

Jest wiele pomysłów i idei, za którymi tak naprawdę jest ten obraz systemu sprawiedliwości dostępnego i przyjaznego dla ludzi, dużo szybszego i dużo sprawniejszego, tak aby oszczędzić ludzkie pieniądze, cierpienia, ludzki czas – mówił dalej.

„Znaleźliśmy wspólny język”. Tusk po spotkaniu z przedstawicielami środowisk prawniczych


Z satysfakcją muszę powiedzieć, że znaleźliśmy, chyba mogę tak powiedzieć, wspólny język ze wszystkimi reprezentantami środowisk prawniczych. Byli dzisiaj z nami ci, którzy przez te lata łamania praworządności stawali odważnie przeciwko władzy, wtedy kiedy podnosiła rękę na rządy prawa w Polsce – stwierdził premier Donald Tusk na konferencji prasowej.

Wszystkich łączy jedna myśl, jedno przekonanie, że rządy prawa w Polsce to nasz wspólny, absolutny priorytet. Bez rządów prawa, a dotyka to interesów każdego obywatela, każdej obywatelki, nie będziemy mieli satysfakcji z tej przebudowy Polski po 15 października – mówił dalej.

„Jest zgoda i uzgodnienia dot. statusu tzw. neosędziów”. Prawnicy po spotkaniu z Tuskiem i Bodnarem

Jest między nami zgoda i uzgodnienia dot. statusu tzw. neosędziów i deklaracji, że powracają oni na wcześnej zajmowane stanowiska, z uwzględnieniem tzw. młodych sędziów, czyli asesorów – stwierdziła Sylwia Gregorczyk-Abram na briefingu prasowym.

,,Niech zaczną zestrzeliwać te obiekty”. Błaszczak o rosyjskim dronie

Niech oni się ogarną i niech zaczną zestrzeliwać obiekty, które wlatują w polską przestrzeń, bo to jest ich zadanie. Ja nie mam pretensji do wojska, nie mam pretensji do dowódców, ja mam pretensje do nich. Oni są ludźmi niepoważnymi, a tymczasem za naszą wschodnią granicą, kto Polską rządzi, jak oni się zachowują – powiedział Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej.