Posiedzenie rządu to nie jest klub dyskusyjny. My tam jesteśmy od tego, żeby po długich tygodniach, czasem miesiącach prac, dyskusji pomiędzy resortami, żeby podejmować decyzje. Dzisiaj tak patrzyłem na ministra Siekierskiego i chyba był markotny, chyba trochę żałował swojej oceny zdarzeń, ale to moja osobista refleksja – stwierdził premier Donald Tusk na konferencji prasowej.