– To jest zarzut nadmierny [że premier zalegalizował neosędziego w SN]. Pan premier przyznał się do błędu, myślę że to trzeba podkreślić. Rzadko się zdarza, żeby w takiej sytuacji też tak głośnej i mocnej po prostu premier otwarcie powiedział: „tak, przyznałem się do błędu”, a przecież taka deklaracja miała miejsce kilka dni temu – powiedział Adam Bodnar w rozmowie z Dominiką Wielowieyską w Poranku TOK FM.

– Natomiast czym innym jest kwestia tego, co w ogóle się stanie z sędziami, którzy zostali powołani przez KRS po 2018 roku. Jeszcze w tym tygodniu przedstawię założenia do projektów ustaw, które dotyczyć będą zarówno statusu sędziów, jak i przyszłego Sądu Najwyższego oraz też można powiedzieć, że trzeba też tutaj dokonać pewnej korekty w stosunku do tej ustawy, która została uchwalona przez Sejm, czyli ustawy o KRS – wyjaśnił.

„Proszę poczekać na piątek”
– To, co jest fundamentem tych wszystkich zmian, które będą proponowane, to kwestia weryfikacji statusu sędziów. […] Czy stracą status? Myślę, że proszę poczekać na piątek. To będzie bardzo kompleksowe i bardzo szczegółowe rozwiązanie – zaznaczył.

Jak dodał: – Wszystko będzie przygotowane w taki sposób, aby ustawy – mam nadzieję – zostały przyjęte oraz gotowe do podpisu przez prezydenta, który chce współpracować w kontekście rozwiązywania problemu praworządności.