Parę razy zwracałem naszym partnerom z PSL, że powinni bardziej zwracać uwagę różne, już nie tylko stricte merytoryczne aspekty, walory, ich kandydatów do sprawowania urzędów. Uważam że to na bardzo niefortunne z punktu widzenia tych wszystkich nas tutaj stojących, którzy mają jednoznaczną opinię na temat praw kobiet i prawa do legalnej aborcji, fakt że jednym z wiceministrów jest człowiek, który jakoś tam pasywnie, nie był może liderem tego procesu, ale uczestniczył w ograniczaniu praw kobiet, jest na pewno czymś niestosownym. Będę jeszcze o tym rozmawiał z prezesem Kosiniakiem-Kamyszem – stwierdził premier Donald Tusk na konferencji prasowej.