Uważamy, że wszystko wskazuje na to, że jesteśmy inaczej traktowani niż inne podmioty działające na polskiej scenie politycznej, co jest skandalem. To nierówne traktowanie partii politycznych i to samo w sobie jest złamaniem prawa. Jeżeli do tego dodamy fakt, że mimo pozytywnego orzeczenia biegłego rewidenta, mimo pozytywnej opinii KBW, wciąż stawiane są nam zarzuty, no to w tym wszystkim chodzi o jedno. Chodzi o to, żeby w Polsce skończyła się demokracja, żeby rządzący mogli utrzymać swą władzę nie poprzez kartkę wyborczą, tylko poprzez zdominowanie polskiej sceny politycznej – stwierdził Mariusz Błaszczak na briefingu prasowym w Sejmie.

Oni uważają, rządzący, że nie wygrają wyborów dlatego, że fatalnie rządzą. Nawet te zabiegi, jakie dokonują w postaci wyborczego budżetu na 2025 rok, bo przecież w przyszłym roku będą wybory prezydenckie, też im nie pomogą, jeżeli nie zniszczą opozycji – mówił dalej szef klubu PiS.