– Kohabitacja w Polsce się nie udaje. Mnie są blokowane nominacje ambasadorskie, blokowana jest reforma sądownictwa, blokowane są inne zmiany w Polsce, bo mamy prezydenta z innego obozu. Więc priorytet numer jeden to żeby wygrać, żeby była jedność władzy wykonawczej – powiedział Radosław Sikorski w „Kropce nad i” TVN24.

– A priorytet numer dwa to jest przetrwanie naszej koalicji i to są rozmowy o tym, czy chcemy kandydata jednej partii. Czy będziemy ze sobą rywalizować w ramach koalicji, czy może udałoby się wyłonić wspólnego kandydata – mówił dalej.

Na pytanie, czy to on mógłby być takim wspólnym kandydatem, odparł: – Proszę mnie na takie wycieczki nie namawiać. Jak będę chciał to ogłosić, to ogłoszę to nie w programie publicystycznym.