Miały decydować kompetencje, nie zaś znajomosci i rodzinne koneksje? Tak, a skończyło się na ojcu p. Sylwii Spurek, bracie p. Wojciecha Olejniczaka i dziesiątkach samorządowców PO, PSL i Lewicy. Konkursy miały być transparentne i przejrzyste? Tak, a skończyło się na autostradzie awansu – z partyjnych centrali do zarządów i rad nadzorczych SSP – napisał w social media Jacek Sasin.

Miała być oszczędność i skromność? Na dobry początek zarobki wzrosły bardziej niż ceny energii za rządów Donalda Tuska, na przykład w Krajowym Zasobie Nieruchomości o 150%. Gdy dodamy do tego desant dawnych kursantów moskiewskich szkół, którzy trafiają do newralgicznych i strategicznie ważnych podmiotów jak spółki zbrojeniowe, to obraz państwa pod rządami Koalicji 13 grudnia staje się mroczny i budzący poważny niepokój – zaznaczył były wicepremier.