– Ja uważam, że to jest bardzo ważny moment i prezes Kaczyński, który bardzo skrytykował to porozumienie, pomyślałem sobie: to musi być dobre porozumienie, skoro to prezesa tak zdenerwowało i on tam snuł jakieś takie rozważania, że nie może podpisać porozumienia minister spraw wewnętrznych z ministrem sprawiedliwości – powiedział Tomasz Siemoniak w Radiu Zet.

– Ja sobie pomyślałem, że skoro prezes to zauważył i się zdenerwował, to znaczy, że to jest celny strzał – kontynuował.