– To są dwie wypowiedzi skandaliczne pana posła Kaczyńskiego, jedna to to, że rozdawali po uważaniu, bo taki był ich interes, który nazywa interesem społecznym, ale jeszcze bardziej karygodne jest powiedzenie, że 100 miliardów to za dużo, co najwyżej trzy miliardy rocznie. To jest poziom abstrakcji, czyli trzy miliardy złotych ukradzione, wyprowadzone to jest okej, a 100 miliardów to już nie okej, bo trochę za dużo – powiedział Marcin Kierwiński w rozmowie z Agatą Adamek w „Jeden na jeden” TVN24.

– Tego się nie da komentować, widać, że pan poseł Kaczyński ma gigantyczny problem, widać, że on doskonale wie, co wyprawiali jego koledzy i wie, jakie będą tego konsekwencje, bo wielu z nich spędzi wiele miesięcy w więzieniu za to, co robili – kontynuował.