Live

Bogucki sugeruje termin ogłoszenia kandydata PiS na prezydenta

Myślę, że to jest taka data [11 listopada] w której już powinniśmy poznać kandydata PiS, Zjednoczonej Prawicy, ale ja mam nadzieję, że to będzie kandydat takiego obozu szerszego. Obozu prawicowego, konserwatywnego, który będzie wykraczał poza granice PiS, Zjednoczonej Prawicy. To jest nam potrzebne, krótko mówiąc, żeby wygrać wybory, najprawdopodobniej w II turze – stwierdził Zbigniew Bogucki w programie ,,Gość Wydarzeń” w Polsat News.

Ja nie przesądzam tego, co pan już przesądził, to znaczy, że jestem w gronie tych kandydatów. Jeszcze raz podkreślę to szalenie miłe, że te opinie są dobre, za nie bardzo dziękuję, ale to motywacja, motywacja do dalszej pracy i pewne zobowiązanie, zarówno wobec wyborców, jak i też mojego środowiska politycznego, moich koleżanek kolegów, moich szefów – kontynuował.

„Zakładam rozsądek i praworządność po stronie członków”. Bogucki o oczekiwanej decyzji PKW

Musimy się obawiać utraty subwencji z takim pato-rządem, znaczy rząd który mówi, że trzeba zabrać subwencje, że trzeba zabrać dofinansowanie dla największej partii opozycyjnej, żeby ją de facto zagłodzić, żeby utrudnić jej funkcjonowanie. To jest rząd który chce zakwestionować demokrację w Polsce – stwierdził Zbigniew Bogucki w Polsat News.

Ja zakładam rozsądek i praworządność po stronie członków PKW, przynajmniej większości z nich i tego będę się trzymał, bo ja nie będę robił tak jak pan Berek jak pan Tusk, jak pan Giertych i wielu, wielu innych, którzy mówią: „trzeba postąpić tak, trzeba zagłodzić PiS, trzeba odebrać subwencję. Jeżeli tego nie robicie, to w ogóle nie wiecie, co tam robicie w PKW”. Ja tego nie będę robił, bo każdy polityk, powinien spokojnie poczekać na to rozstrzygnięcie, ale z drugiej strony przedstawiać spokojne racjonalne argumenty – podkreślił.

„Umówiliśmy się na dalszą intensywną pracę”. Domański po rozmowach z Polską 2050 ws. składki zdrowotnej

My się umówiliśmy na taką dalszą, bardzo intensywną pracę nad tzw. poziomie roboczym, czyli będziemy dokonywać kolejnych iteracji, rozmów na temat propozycji po to, żeby znaleźć rozwiązanie, które z jednej strony będzie realizacją tej wyborczej obietnicy wobec polskich przedsiębiorców, z drugiej strony będzie również do przyjęcia z punktu widzenia budżetu, stabilności finansów publicznych – stwierdził Andrzej Domański w „Faktach po faktach” TVN24.

Domański: Jeżeli instytucja wydała środki niezgodnie z przeznaczeniem, to również wobec beneficjentów można domagać się zwrotu

Na szczęście żyjemy w państwie prawa. Jeżeli ktoś pieniądze najzwyczajniej mówiąc ukradł, to oczywiście istnieją narzędzia, chociażby tzw. regres, jeżeli instytucja wydała środki niezgodnie z przeznaczeniem, są beneficjenci tych środków, to również wobec tych beneficjentów, o ile oczywiście złamali prawo, można domagać się zwrotu – stwierdził Andrzej Domański w „Faktach po faktach” TVN24.

Kajdanowicz do Domańskiego: To wyglądało na medialny event, troszkę pod publiczkę

– 

Trochę to wyglądało na taki medialny event, powiedziałbym troszkę pod publiczkę. Podpisaliście, wyszliście, nie było pytań, nie można było porozmawiać – stwierdził Grzegorz Kajdanowicz, rozpoczynając „Fakty po faktach” w TVN24.

To, myślę, bardzo istotne porozumienie, które sprawi, że trzy resorty, Ministerstwo Finansów, w tym KAS, Ministerstwo Sprawiedliwości oraz MSWiA będą mogły trochę lepiej, bliżej współpracować w trakcie tego bardzo istotnego procesu, jakim jest poszukiwanie i rozliczanie [PiS]. To porozumienie w ramach rządu – odpowiedział Andrzej Domański.

„Nie spodziewajmy się decyzji, że będziemy płacić symbolicznie”. Tusk o składce zdrowotnej

– Składka zdrowotna ma przynieść ludziom […] ulgę jakąś, zmiana w składce zdrowotnej i nie dopuszczę do tego, żeby to było jakieś takie targowisko politycznej próżności, zaraz wybory prezydenckie, że tutaj partie koalicji 15 października będą sobie wyrywały ten projekt. Poprosiłem, żeby zaczęli rozmawiać już między sobą i minister finansów i przedstawiciele partii koalicyjnych już siedzą, myślę, że bardzo szybko przedstawimy jakiś realistyczny projekt i taki możliwie sprawiedliwy, który da satysfakcję ludziom, ale też pamiętajmy, że za zdrowie trzeba płacić tak czy inaczej, więc tutaj nie spodziewajmy się, że efektem końcowym pracy będzie decyzja, że de facto nie będziemy płacić albo symbolicznie będziemy płacić na zdrowie – powiedział premier Donald Tusk na konferencji prasowej.

– Minister finansów chyba dobrze odczytał moją intencję i moją taką twardą rekomendację, żeby jak najszybciej z przedstawicielami innych partii rządzących, współrządzących, żeby znalazł rozwiązanie, które pozwoli powiedzieć mi jeszcze przed 15 października, przed rocznicą wyborów, że kolejne zobowiązanie jest dotrzymane – kontynuował.

Tusk zapowiada przedstawienie kandydata na komisarza UE

Będę jeszcze rozmawiał z prezydentem Dudą o szczegółach w połowie przyszłego tygodnia. Na pewno zobaczymy się w okolicach 15 sierpnia, nie tylko na paradzie wojskowej, ale też spotkamy się w cztery oczy, będziemy o tym rozmawiać. Już we wtorek na posiedzeniu rządu, po przekazaniu moich sugestii i rekomendacji ministrowi Szłapce, który odpowiada za przygotowanie procedury, we wtorek na posiedzeniu rządu przekażę moją opinię na temat tego, kto powinien być komisarzem i jakie portfolio jest interesujące i dające nam jakiś realny wpływ w KE – stwierdził premier Donald Tusk na konferencji prasowej.

„Układ zamknięty rządzi dziś Polską, a kłamstwa jego szefa mają jeden cel”. Morawiecki odpowiada na konferencję Tuska

Układ zamknięty rządzi dziś Polską, a kłamstwa jego szefa mają jeden cel: Zlikwidować największą partię opozycyjną w Polsce i przykryć kwestię likwidacji CPK, atomu czy horrendalnych podwyżek, które wydrenują kieszenie obywateli. Z obsesją idzie się do lekarza, a nie do władzy – napisał premier Mateusz Morawiecki na Twitterze.

Tusk: Wszystkie osoby, które nadużyły władzy, będą skutecznie ścigane


Zobowiązałem się, że wszystkie osoby, które nadużyły władzy przeciwko państwu, Skarbowi Państwa, polskiemu społeczeństwu, będą skutecznie ścigane i odpowiedzą za to, także finansowo – stwierdził premier Donald Tusk na konferencji prasowej.

Tusk: Mamy 62 osoby z uprzedniej elity władzy, które mają postawione zarzuty

W tej chwili mamy 62 osoby z uprzedniej elity władzy, które mają postawione zarzuty. Tego nie było nigdy w historii naszych poprzedników, w historii przed naszymi poprzednikami. Długo żyję, interesuję się i działam w życiu publicznym, interesuję się też polityką jako historyk, ale to pierwszy raz w historii Polski, nie tylko po 1989 roku, żeby funkcjonariusze władzy, uczestnicy władzy, którzy musieli oddać władzę w skutek werdyktu wyborców, byli tak szybko i tak skutecznie rozliczani – stwierdził premier Donald Tusk na konferencji prasowej.

Tusk: Postępowania ws. podejrzanych wydatków publicznych dotyczą 100 mld zł

– Dlaczego mówię o danych, które każą nam sądzić, że mamy do czynienia z bezprecedensowym, nieznanym w przeszłości mechanizmem wykorzystywania państwa i władzy na rzecz własnych korzyści, albo korzyści politycznych, finansowych partii politycznej? Dzięki posiadanym uprawnieniom dyrektorzy Izb Administracji Skarbowej od lutego br. prowadzą postępowania w 90 jednostkach i podmiotach, które podlegają 17 resortom w naszym rządzie. Codziennie pracuje nad tymi sprawami 200 kontrolerów – powiedział premier Donald Tusk na konferencji prasowej.

– Kwota wydatkowanych środków publicznych, ta podejrzana kwota, a więc ta, którą uznali nie politycy i nie komentatorzy, tylko KAS, wymagająca zbadania, bo zachodzi podejrzenie, […] że te środki były wydatkowane niezgodnie z prawem, z naruszeniem przepisów, procedur, albo na szkodę interesu publicznego – to jest kwota, która w tej chwili, po tych kilkumiesięcznych badaniach, osiągnęła 100 miliardów złotych – przekazał.

– Złożono w tej chwili zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do prokuratury i do Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych oraz do CBA – ponad 60 zawiadomień. Kwota nieprawidłowości już objęta tymi złożeniami do prokuratury […] to jest kwota 3,2 miliarda złotych. To są już te pieniądze, które są bardzo dokładnie opisane i będziemy skutecznie domagać się zwrotu tych środków – mówił dalej.

„Byłem w szoku, jak zdaliśmy sobie sprawę ze skali tego procederu”. Tusk o dotacjach celowych
– Jak zdaliśmy sobie sprawę ze skali tego procederu, to, muszę powiedzieć, że – a jestem człowiekiem doświadczonym – byłem sam w szoku. Mówię o pieniądzach wydawanych przez KPRM, ze środków publicznych, które są do dyspozycji premiera, gdy np. trzeba komuś nagle pomóc, bo była powódź albo trzeba ratować jakąś instytucję ważną dla państwa […], albo przeznaczyć je na pomoc dla ofiar jakichś katastrof – kontynuował premier Tusk.

– W 2023 roku różnym fundacjom, stowarzyszeniom, klubom i związkom wyznaniowym, w przygniatającej większości bezpośrednio związanym z partią rządzącą i jej zapleczem, udzielono 524 dotacje celowe o łącznej wartości 370 milionów złotych. Nie mówię o rządzie, mówię o jednej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów – podkreślił.

– Większość z tych dotacji została przekazana w 2023 roku bez przeprowadzenia otwartego konkursu ofert. A więc takie „widzi mi się” premiera lub jego ludzi decydowało o tym, komu się te publiczne pieniądze rozdaje w takiej skali – dodał.

Domański, Siemoniak i Bodnar podpisują porozumienie ws. odzyskiwania „nieprawidłowo wydanego” i „skradzionego” mienia Skarbu Państwa

– Poprosiłem dzisiaj na spotkanie z państwem ministrów odpowiedzialnych za takie skoordynowane współdziałanie, jeśli chodzi o walkę z nadużyciami i przede wszystkim możliwości odzyskiwania tego, co zostało nieprawidłowo wydane, albo wręcz skradzione. Dlatego są dzisiaj z nami ministrowie Andrzej Domański, Tomasz Siemoniak, Adam Bodnar – powiedział premier Donald Tusk na konferencji prasowej.

– Obecni tu ministrowie zwrócili się do mnie z prośbą, abym wyraził zgodę na podpisanie porozumienia pomiędzy ministrami spraw wewnętrznych, finansów i sprawiedliwości i to porozumienie będzie dotyczyło skoordynowania działań wszystkich im podległych służb i samych resortów, działań zmierzających do ujawnienia, zabezpieczenia i odzyskiwania mienia Skarbu Państwa – kontynuował.

– Dotychczasowe prace zarówno Krajowej Administracji Skarbowej, jak i służb podległych ministrowi spraw wewnętrznych i administracji oraz prokuratury […] doprowadziły nas do tego momentu, w którym skoordynowanie pomiędzy tymi resortami jest niezbędne, abyśmy skutecznie i możliwie szybko odzyskiwali te gigantyczne kwoty, co do których mamy dowody albo przekonanie w niektórych przypadkach i praca nad szukaniem dowodów trwa, że zostały wydane w sposób nieprawidłowy, niezgodny z prawem, na szkodę interesów publicznych albo wprost zawłaszczone przez ludzi i organizacje i instytucje, które stanowiły szeroko pojętą elitę władzy za czasów PiS-u – mówił dalej.

– Bardzo ważnym zadaniem uczestników tego porozumienia będzie także przygotowanie takiej profilaktyki, znaczy, bardzo byśmy chcieli nie tylko złapać wszystkich, którzy okradali państwo polskie albo nadużywali władzy, bardzo chcielibyśmy odzyskać maksimum tego, co jest do odzyskania, a więc żeby oddali te pieniądze […] ale efektem końcowym pracy ministrów […] ma być także zestaw propozycji, które uniemożliwią w przyszłości, niezależnie kto będzie rządził […] nadużywanie władzy, stanowisk, powiązań na rzecz własnych interesów – dodał.

Ministrowie Andrzej Domański, Tomasz Siemoniak i Adam Bodnar publicznie podpisali porozumienie.