Presja jaką na członków PKW wywiera Platforma Obywatelska i ich aparat medialny to bezprecedensowa sytuacja. Politrukowie tacy jak Jan Grabiec czy Maciej Berek zdają się nie zauważać opinii niezależnych ekspertów i prawnych argumentów, że pseudozarzuty wysuwane przeciwko PiS nie dają podstawy do odrzucenia naszego sprawozdania finansowego – napisał na Twitterze Mariusz Błaszczak.

„Docierają do mnie informacje, że wiceminister Tomczyk biega od rana po ministerstwie i szuka notatek dotyczących ubiegłorocznych obchodów Święta Wojska Polskiego zapewne po to, aby przedstawić kolejny pseudodowód do PKW. Tomczyk chyba zapomniał, że jeden z tegorocznych pikników wojskowych – zapewne na jego polecenie – będzie organizowany w Sieradzu, czyli w miejscu z którego kandyduje do Sejmu. Mamy rozumieć, że wiceminister się na nim nie pojawi?

Roman Giertych zdążył już zagrozić Lewicy konsekwencjami i poinformować, że jeśli decyzja PKW będzie niezgodna z jego oczekiwaniami, będzie to oznaczało „zmianę ustroju”. W neoTVP nie ma innego tematu niż subwencja Prawa i Sprawiedliwości. Cały aparat państwowy zamiast skupić się na realizacji obietnic wyborczych, jest zaangażowany w bezprawną zemstę. Monty Python”