– Przez 8 lat PiS zmieniał system wyborczy, na różne sposoby faworyzując swoją pozycję. Ale w kluczowych miejscach dotyczących, chociażby oceny przeprowadzonej kampanii, takich jak Państwowa Komisja Wyborcza, a właściwie Krajowe Biuro Wyborcze […] dokonał zmiany ustrojowej. Otóż szefem […] nie zostaje osoba wybrana przez PKW w sposób nieskrępowany, ale osoba wskazana najpierw przez ministra spraw wewnętrznych, którym był wówczas wiceprezes PiS, tak się składa, Joachim Brudziński. Więc to Joachim Brudziński wybierał członkom Państwowej Komisji Wyborczej kandydatów na stanowisko szefa Krajowego Biura Wyborczego, a więc tej organizacji, która sprawdza sprawozdania finansowe – powiedział Jan Grabiec w rozmowie z Mariuszem Piekarskim w „Poranku” TVP Info.

– Co więcej odwołanie w tej sprawie miałoby wpłynąć do Sądu Najwyższego, ale tu też PiS zmienił prawo – kontynuował.

– Mimo zmiany władzy mamy do czynienia z systemem wyborczym ukształtowanym przez PiS na wszelki wypadek, tak jakby wiedzieli, że będą łamać prawo, że będą naruszać przepisy i chcieliby się w tej sprawie zabezpieczyć – mówił dalej.