– Jest niewątpliwie operacja, która jakby podsumowuje to, co się stało, bo proszę zwrócić uwagę, że mamy zgodnie z naszym statutem decyzję centrali w sprawie tego, kto ma być marszałkiem. To jest były wojewoda, bardzo dobrze oceniany, a więc człowiek mający kwalifikacje i od bardzo wielu lat działacz Prawa i Sprawiedliwości i oczywiście nie żaden spadochroniarz – powiedział Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej, pytany o sytuację w krakowskich strukturach PiS i wątpliwości Beaty Szydło z tym związane.

– Co najmniej 2/3 radnych popiera tę kandydaturę. Na 27 parlamentarzystów z tego okręgu 21 podpisało poparcie dla niego. Grupa, która grozi przejściem na drugą stronę, w takiej sytuacji, w tym kontekście, który dzisiaj mają w Polsce, temu się przeciwstawia. To jest sytuacja, która wymaga jednak przebudowy tej organizacji i być może pani premier [Beata Szydło] ma tutaj jakieś inne zdanie, ale to jest w tej chwili bez znaczenia, europosłowie jeżeli chodzi o naszą partię, są jednak w specyficznej sytuacji, mają walczyć w Parlamencie Europejskim i jednocześnie mają zakaz zajmowania funkcji od takich, które mają związek z kierowaniem partią, realnych funkcji kierowniczych w partii z tego względu, że po prostu to jest nie do połączenia – kontynuował.

– Ta sytuacja, przy całym moim szacunku i sympatii dla pani premier, jakby jest po prostu jej prywatną opinią, z którą ja się radykalnie nie zgadzam, ale to się zdarza – mówił dalej.