„Zobowiązaliśmy się do wspólnej pracy i głosowania jako cała koalicja rządowa”. Tusk o rencie wdowiej
– Renta wdowia. Brzmi nazwa projektu tak smutno, bo wiadomo, że chodzi o sytuację życiową, w której mąż, żona, odchodzą i często wiąże się to z dramatyczną sytuacją tego, który zostaje ze swoją niską emeryturą. Kiedy byli we dwoje, byli w stanie zapłacić czynsz i przeżyć miesiąc, mając dwie emerytury – powiedział premier Donald Tusk na konferencji prasowej.
– Lewica, ale także pozostałe kluby w kampanii wyborczej informowały, że naszą intencją będzie wprowadzenie renty wdowiej, czyli możliwości przejęcia przynajmniej części emerytury zmarłego małżonka czy zmarłej żony. […] Dzięki pracy pani minister [Dziemianowicz-Bąk], innych ministrów w to zaangażowanych, dzięki mojej też dość cierpliwej pracy z innymi liderami koalicji rządowej udało się uzyskać wspólne stanowisko – kontynuował.
– Ustaliliśmy, ponieważ projekt jest obywatelski i wiadomo, że to obywatele zgłosili swoimi podpisami ten projekt, natomiast stanowisko rządu ma o tyle duże znaczenie polityczne, bo zobowiązaliśmy się wszyscy, że w Sejmie będziemy wspólnie pracowali i wspólnie jako cała koalicja rządowa głosowali za takim kształtem projektu, który wynika ze stanowiska rządu – mówił dalej.