– To ma miejsce w 2022 roku, żebyśmy to dodali, że to nie jest dzisiaj. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wykryła to i bardzo dobrze, śledztwo jest już prowadzone od kilkudziesięciu miesięcy, jeszcze nie za naszych rządów, za rządów poprzedników, zostały postawione zarzuty szefostwu WSK w Poznaniu. Jak to do tego doszło? Sprzedaż za wszelką cenę, myślę i próba szukania rynków zbytu – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w Radiu Zet, odnosząc się do doniesień o sprzedawaniu przez państwową firmę z Poznania części, które trafiały do irańskich dronów bojowych, takich, jakich używają Rosjanie w Ukrainie.

– Niedobra sytuacja dla Polski, dla naszego wizerunku, dla też naszych relacji polsko-ukraińskich – kontynuował.

– Na pewno trzeba wszystkie tego typu kontrakty, szczególnie jeżeli one są z państwami, które wspierają dzisiaj Rosję, a Iran do takich państw należy, brać pod szczególną kontrolę i my taką kontrolę zastosujemy – mówił dalej.