– Słuchając tak wspaniałych peanów na cześć Rady Europy z ust Prawa i Sprawiedliwości, to naprawdę odkrycie i to powiedziałbym odkrycie chyba roku – powiedział Krzysztof Śmiszek w TVN24.

– To było kilkanaście miesięcy temu, pamiętam Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej. To ten Trybunał Konstytucyjny […] podejmował decyzje, że niektóre przepisy Europejskiej Konwencji Praw Człowieka w Polsce nie obowiązują, bo są niezgodne z Konstytucją. Że to ta okropna Rada Europy, że ta okropna Unia tak bardzo ingeruje w nasze prawa i wolności obywatelskie, że pozbawia nas prawa do sądu […] nagle co widzę: 100 albo 200 metrów od tego budynku niedawno konferencja europosłów Prawa i Sprawiedliwości na tle Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i uwaga: oni się powołują na standardy europejskie, oni się powołują na to, że trzeba szukać ochrony w prawie Rady Europy. […] Wstydzilibyście się połykać własny język i nagle uznawać instytucje europejskie za te, które dają nam gwarancje – kontynuował.