– To czysto protokolarna sprawa. W sensie funkcjonalnym to, co robi stały przedstawiciel czy chargé d’affaires, się od tego, co robi ambasador, nie różni niczym. Obejmie placówkę [Bogdan Klich w Waszyngtonie], a może następny prezydent będzie dla niego łaskawszy – powiedział Radosław Sikorski w programie „Bez retuszu” TVP Info.