– Na to liczę [że będę miał własny klub w Sejmie]. Wielu posłów za mną chodzi: „Masz rację, masz rację. To logiczne, PiS się nie podniesie, będzie stagnował, będzie się zmniejszał” […]. Część posłów mówi tak: „Wiesz, to ja w +drugim kroku+. Weź załóż, to ja się wtedy przyłączę. A dasz gwarancję, że to będzie skuteczne, że ryzyka nie będzie?” – powiedział Jan Krzysztof Ardanowski w „Graffiti” Polsat News.

– Ja jestem po słowie z kołem Pawła Kukiza i bardzo cenię zarówno Jakubiaka, który ma duże rozeznanie w sprawach przedsiębiorczości. Jarek Sachajko jest człowiekiem niesamowicie pracowitym, oddanym sprawom wsi. Również trzeba wrócić do pomysłów Pawła Kukiza, czyli demokracji bezpośredniej – mówił dalej.

– Mamy stworzyć szersze koło. Pewnie koło, chociaż zakładam, że na zasadzie efektu kuli śnieżnej wielu posłów się odważy. Oni się boją na początek. Będzie zmieniona nazwa, bo to już nie może się kojarzyć tylko z Kukizem. […] Pomysły są różne, jeden z pomysłów, który mi się podoba: Partia Polska – zdradził.