– Nie mogę tego pojąć pod żadnym względem. Węgry, tak ciężko doświadczone sowiecką interwencją w 1956 r. Sam Orbán wywodzący się z antykomunistycznej opozycji, taką był kiedyś Fidesz, dzisiaj staje się żałosnym pionkiem Rosji – powiedział Tomasz Siemoniak w rozmowie z Moniką Olejnik w „Kropce nad i” TVN24.

– Dziwię się, że takie wypowiedzi pozostają bez echa też na Węgrzech, on powinien po prostu przegrać najbliższe wybory. Natomiast rozrywa jedność Zachodu, jedność NATO, Unii Europejskiej. Powinien zapłacić za to cenę, bo jest po stronie zła. Po prostu sytuuje się po stronie zła – podkreślił.