To tutaj PiS-owski obóz musi uzgodnić między sobą, czy chce reparacji czy nie, bo przypomnę, że moja poprzedniczka Anna Fotyga stwierdziła na piśmie, że Polska reparacji się zrzekła. Tak samo w nocie do rządu niemieckiego sprzed 1,5 roku, jadąc do Berlina miałem z sobą wydrukowany tekst. Słowo reparacje nie pada, nie podano też numeru konta – stwierdził Radosław Sikorski w Radiu Zet.