– Mam prawo, również jako człowiek, który doświadczył wiele w swoim życiu od sekty smoleńskiej, mieć negatywne zdanie o jej czołowym poecie. Proszę wybaczyć, ale to nijak się ma do tego, co jest na liście lektur, której nie przygotowywałam ja, tylko eksperci – powiedziała Barbara Nowacka w Poranku TOK FM.

– Faktycznie mam emocjonalny stosunek do sekty smoleńskiej i również do tego, co PiS robił z edukacją. Więc jeżeli przez lata padał postulat „odpolitycznić szkołę”, to bycie krytykowaną za robienie tego, szczególnie ze strony niezależnych mediów, budzi moje pewne zaskoczenie, aczkolwiek przyjmuję to z pełną pokorą – mówiła dalej.