– Żeby zareagować na te lokalne potrzeby wtedy, kiedy taki problem się pojawia, uruchomiłam, podjęłam decyzję o uruchomieniu dodatkowych 50 milionów złotych z Funduszu Pracy na programy celowane do tych powiatów […] w których dochodzi do zwolnień grupowych – powiedziała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w TVP Info.

– Nigdy Polska jako rozwijające się państwo w Unii Europejskiej nie będzie tak konkurencyjna, jak państwa, które konkurują tanią siłą roboczą, czasami nieprzestrzeganiem praw człowieka, już nie mówiąc o przestrzeganiu podstawowych praw pracowniczych. Ale ja nie chcę, żeby rozwój Polski zależał od tego, czy Polska będzie państwem tanich pracowników – kontynuowała.