– Nie. To ją kuchnia polityczna i wolałbym ją zostawić. Może kiedyś, zapraszam, może pan chce napisać książkę pt. „Wywiad z…”, minie parę lat, opowiemy sobie to – powiedział Bartłomiej Sienkiewicz w rozmowie z Marcinem Fijołkiem w „Graffiti” Polsat News, pytany czy po pół roku ujawni kulisy operacji dot. zmian w TVP.

– Nic specjalnego, nic tajnego. Normalne działania prawne. Mogę tylko tyle powiedzieć, że w telewizji publicznej […] dla większości personelu najbardziej znienawidzonymi ludźmi byli redaktorzy, którzy tam pracowali. To znacznie ułatwiło całą sprawę – mówił dalej.

– To nie jest kwestia doświadczenia ze służb. To jest po prostu bardzo żmudna praca prawna i przekonywanie ludzi, jak zawsze – dodał.