Kształtując program nie możemy go różnicować. To jest tak, jakbyśmy powiedzieli, że zdecydujemy, że np. w innym regionie będą mieli mniej matematyki, a w innym mniej chemii, no żeby sobie tak wybierać. To, co jest możliwe to to, że będą autonomiczne decyzje czy samorządów, czy kościołów, że podejmują chęć opłacania dodatkowej godziny [lekcji religii], za swoje pieniądze mają prawo do takiej decyzji, natomiast decyzja musi być spójna dla państwa, edukacja jest powszechna – stwierdził Barbara Nowacka w programie „Graffiti” Polsat News.

Można negocjować konkordat, natomiast z tego co wiem, woli politycznej takiej na razie nie ma. Natomiast idealna szkoła to jest taka, w której sfera sacrum jest oddzielona od sfery profanum, ale mam świadomość, że ta jedna godzina religii jest tym, co uda nam się zrobić – kontynuowała.

Oczywiście, że wolałabym, żeby było religioznawstwo, ale jest konkordat, więc moje wolenie musi być w ramach porządku państwa prawa, a z drugiej strony te elementy dot. religioznawstwa są na historii i na j. polskim na przykład – dodała.