– Wierzę głęboko, że są rozmowy możliwe. Nic się nie wydarzyło. Siadamy do stołu, będziemy rozmawiali. Lewica przyszła do rządu, żeby zmieniać Polskę. Jeżeli ktoś nie chce, to znaczy, że się boi – powiedział Krzysztof Gawkowski w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

– My złożyliśmy taką propozycję – to też mogę powiedzieć – w tamtym tygodniu Razem, żeby weszli do rządu. Jeszcze raz odbyło się takie spotkanie, sam o tym powiedziałem: jestem w stanie sam podjąć decyzję, że nas nie ma w rządzie, jeżeli wy wchodzicie, bo wspólnie dla Polski to jest najważniejsze. Propozycja nie została przyjęta entuzjastycznie – wyjawił.

– Tak, ja mu to powiedziałem [Adrianowi Zandbergowi, by wszedł na moje miejsce do rządu]. Powiedziałem mu: jeżeli uważasz, że za mało robimy, to przyjdź do rządu i zostań na moim miejscu. Nie było entuzjazmu – powiedział.

– Tak, wyobrażam sobie to [Adriana Zandberga w roli wicepremiera i ministra cyfryzacji wskazanego przez Lewicę] – dodał.