– Kto mógł się tego spodziewać?! Po tym, jak rządzący zabrali Polakom zerowy VAT na żywność, inflacja zaczęła rosnąć! Uśmiechnięta Polska odwdzięczyła się obywatelom wyższymi cenami najbardziej podstawowych produktów. Ceny w sklepach rosną od kilku miesięcy. W marcu było to 2,1%, w kwietniu 2,4%, a w maju 2,9%. Mało tego – od 1 lipca podwyżki prądu średnio o 20% i gazu o 45% podkręcą ceny i inflację jeszcze mocniej! W ciągu zaledwie dwóch miesięcy ceny towarów na sklepowych półkach rosną niemal o połowę szybciej. Tak wynika z danych przedstawionych w „Indeksie cen w sklepach detalicznych” przez UCE RESEARCH i Uniwersytet WSB – napisał na Facebooku Mateusz Morawiecki.

– Jeżeli ktokolwiek myśli, że są to problemy jednorazowe i przejściowe, jest w głębokim błędzie. To tylko przygrywka do prawdziwej symfonii podwyżek, jakie już niebawem dotkną Polaków! Wszystko ma oczywiście związek z końcem Tarczy Energetycznej. Podwyżki cen energii odbiją się na portfelach konsumentów, a także na przedsiębiorcach, a tym samym… ponownie na konsumentach – kontynuował w dalszej części wpisu.

– Jako konstruktywna opozycja Prawo i Sprawiedliwość argumentowało, apelowało i wzywało rząd do utrzymania tarcz – tych dotyczących zerowego VATu na żywność, energetycznej, ale i innych. Te apele spotkały się z milczeniem. My nie będziemy siedzieć cicho! Będziemy głośno domagać się działań rządu chroniących polskie rodziny przed wzrostem cen! – dodał.