– Ja uważam, że naprawdę nie jesteśmy na tym poziomie i na tym etapie rozwoju, żebyśmy wprowadzali 4-dniowy tydzień pracy, można się zastanowić, czy przypadkiem nie skrócić dnia pracy z 8 do 7 czy 7,5 godziny i te pół godziny wykorzystać, chociażby na różnego rodzaju przerwy w czasie pracy – powiedział Marek Sawicki w Radiu Zet.