– Tak naprawdę PiS-u po tych wszystkich złodziejstwach i nieudolności powinno już dawno nie być, a tymczasem widzimy dobry rezultat PiS-u. Czy on się bierze z tego, że PiS zdobył nowych wyborców? Nie, on się bierze z tego, że miliony ludzi są rozczarowane tym, jak wyglądała zmiana jesienią i tym, jak wyglądają rządy i nie poszły na wybory – powiedział Adrian Zandberg w TVN24.

– Słyszałem od ludzi na ulicach w tych ostatnich dniach kampanii, że gdzie są mieszkania, gdzie są związki partnerskie, dlaczego są znowu długie kolejki do lekarza, dlaczego idą w górę ceny energii, ceny gazu, ludzie mi mówią: jeżeli tak to ma wyglądać, to ja nie pójdę na wybory. I co my widzimy: pospadała bardzo mocno frekwencja. To jest strajk wyborców, tak, wyborcy nie poszli głosować – kontynuował.