– Po raz kolejny wraca do Sejmu pomysł projektu niedziel handlowych. Pomysł, z którym się jako Lewica nie zgadzamy, dlatego się nie zgadzamy, że stoimy zawsze po stronie pracowników i ich praw. Prawa pracownicze w tej sytuacji mogą być naruszane i ten wywalczony kawałek […] większych praw, prawa do odpoczynku, prawa do życia rodzinnego, który przez ostatnie lata funkcjonował i do którego już sam handel się dostosował, jeżeli chodzi o logistykę, o organizację pracy, również Polki i Polacy przyjęli po latach z akceptacją ten pomysł i uważamy, że koncepcja pana posła Ryszarda Petru jest motywowana lobbingiem właścicieli galerii handlowych, to tak naprawdę tylko im zależy na tym, żeby ten handel w niedziele przywrócić – powiedziała Anna Maria Żukowska na konferencji prasowej.

– Naszym celem jest doprowadzenie do skrócenia całego tygodnia pracy, co będzie z korzyścią dla wszystkich grup pracowniczych. Ale żeby móc to zrobić, to nie ograniczajmy tych praw, które już zostały wywalczone tej grupie zawodowej, która pracuje właśnie w handlu – kontynuowała.

– Wolne niedziele to był krok w dobrym kierunku i nie stać nas na to, żeby robić teraz dwa kroki wstecz. To nie Ryszard Petru będzie w niedzielę rozładowywał te palety w sklepie. To nie Ryszard Petru będzie cały dzień ganiał po wielkim hipermarkecie, w którym już teraz pracuje za mało ludzi. To matka trójki dzieci spędzi ten dzień w pracy bez szans na zaopiekowanie się swoją rodziną. To pracownice i pracownicy handlu stracą jedyną szansę, żeby spędzić cały dzień ze swoją rodziną, ze znajomymi, pójść do parku czy też jak wolą, do kościoła – powiedział Maciej Konieczny.