To, że działają normalne procedury i Straż Graniczna informuje stosowne jednostki, to naprawdę nie jest nic nadzwyczajnego, że minister spraw wew. o tym nie wie. Ja pewnie nie wiem jako minister i pewnie moi poprzednicy i moi następcy o wielu rzeczach, które się dzieją. Nie wiemy dlatego, że służby normalnie działają i realizują normalne procedury – stwierdził Marcin Kierwiński w programie „Rozmowa Piaseckiego” w TVN24.

Uważam, że od momentu, gdy żołnierze ci zostali zatrzymani, pełna informacja powinna trafiać do ministra obrony narodowej. [Tak] tych którzy zaniedbali tę sprawę, szefa Żandarmerii Wojskowej z całą pewnością, pytanie o dowódców pionowych nad tymi żołnierzami, czy oni byli o tym informowani, jaką wiedzę mieli i do kogo to zgłaszali. Jeżeli [szef Żandarmerii Wojskowej] zaniedbał informowanie swojego zwierzchnika, wicepremiera odpowiedzialnego za bezpieczeństwo to tak [powinien zostać odwołany w czerwcu] – dodał.