Również w Ministerstwie FInansów uważamy, że inflacja na koniec tego roku będzie niższa, a może nawet wyraźnie niższa od tego, co myśleliśmy jeszcze pół roku temu. Takie procesy gospodarcze zachodzą – stwierdził Andrzej Domański w „Jeden na jeden” TVN24.

Rząd podjął wiele działań, aby ceny w drugiej połowie tego roku rosły w sposób bardzo, bardzo umiarkowany i to jest przykład energii, gazu czy energii cieplnej jest bardzo dobrym przykładem. Przyjęliśmy bon energetyczny, przyjęliśmy częściowe mnożenie cen energii. Nawet na ostatniej prostej prac parlamentarnych Senat wdrożył kolejne rozwiązanie dotyczące tak zwanej opłaty mocowej. Wszystko po to, aby ta inflacja w II połowie tego roku była nadal pod wyraźną kontrolą i aby polskie rodziny nie odczuły tego, co się dzieje na rynkach energii – dodał.

Ja myślę, że ona [inflacja] będzie poniżej 5% z całą pewnością i przypomnę tylko, że w szczycie rządów PiS-u inflacja sięgała 18%. W ciągu rządów PiS-u taka skumulowana, łączna inflacja wyniosła 50% – przekazał minister finansów.