To jest ten swoistego rodzaju cud nawrócenia na realizm polityczny i bezpieczeństwo samego pana premiera, jego akolitów otaczających go dookoła, bo dzisiaj dowiadujemy się, że nikt nie klaskał, łącznie z panem Kierwińskim, na filmie Agnieszki Holland. Nie wspierali tych wszystkich gwiazdek, celebrytów – stwierdził Joachim Brudziński w rozmowie z Jackiem Prusinowskim w „Sednie Sprawy” Radia Plus.