Jeżeli chodzi o to przesłuchanie [przez komisję śledczą], to żadnych zaskoczeń. To jest wszystko na tej zasadzie, która została przyjęta przez PO. Jeżeli mamy władzę i kontrolujemy większość mediów, to możemy kłamać zupełnie dowolnie, całkowicie odwracać rzeczywistość, odmawia się przesłuchiwania tych, którzy publicznie się przyznawali do tego, że publicznie wywrócili te wybory, natomiast przesłuchuje się tych, którzy po prostu chcieli wykonać obowiązek wynikający z Konstytucji i grozi się im prokuratorem, sądem, być może wyrokiem skazującym i więzieniem – stwierdził Jarosław Kaczyński w Wrześni.